Ucieleśnienie przychodzi, gdy wychodzimy z naszych głów, kierujemy się do naszych ciał, łączymy się z pragnieniami naszych serc i dusz.
Ucieleśnienie ma miejsce, gdy jesteśmy w pełni połączone ze sobą i z tym, kim naprawdę jesteśmy.
Znajoma zapytała mnie: „jakie są oznaki braku ucieleśnienia”. Cholernie dobre pytanie!
Ucieleśnienie przychodzi, gdy wychodzimy z naszych głów, kierujemy się do naszych ciał, łączymy się z pragnieniami naszych serc i dusz.
Ucieleśnienie ma miejsce, gdy jesteśmy w pełni połączone ze sobą i z tym, kim naprawdę jesteśmy.
Ucieleśnienie ma miejsce, gdy każdą komórką naszego istnienia wiemy, że jesteśmy wystarczające.
To bardzo głębokie podejście do życia.
Ale wiem też, jak to jest *nie* być w stanie ucieleśnienia.
Jeszcze kilka lat temu wewnątrz czułam się odrętwiała. Zajmowałam się robieniem jednej rzeczy za drugą.
BRAK UCIELEŚNIENIA -- poczucie zamrożenia, niemożność czucia emocji – całego, pełnego ich zakresu.
BRAK UCIELEŚNIENIA -- poczucie, jakbyś nie żyła pełnią swego potencjału.
W tym czasie rekompensowałam brak przyjemności i ekscytacji moim życiem słodyczami. Cukier był moją nagrodą, stosowaną, aby wnieść więcej „dobrego samopoczucia w moje życie”.
BRAK UCIELEŚNIENIA -- używanie jedzenia, nagród, używek, uzależnień, aby wypełnić poczucie pustki i niespełnienia. Dążenie do zmiany stanu świadomości, brak poczucia: jest mi dobrze w moim ciele, tu i teraz.
BRAK UCIELEŚNIENIA -- twoje ciało mówi do ciebie symptomami, objawami, które mają swoje korzenie w dużo głębszych, starszych “długach emocjonalnych” i energetycznej nierównowadze.
Coś musiało się zmienić, niezadowolenie z życia było wysokie i nie mogłam dłużej znieść wizji, że będę się tak czuć każdego dnia.
BRAK UCIELEŚNIENIA -- podejmowanie działań (podobnych do pracy, której nie kochasz), które zapewniają poczucie “bycia potrzebną”, lecz nie karmią i nasycają twego ciała i duszy.
Zaczęłam szukać. Poszukiwania tego, co jest moim powołaniem i pasją zaprowadziły mnie do wielu nauczycieli, miejsc, medytacji, studiowania technik uzdrawiania. Wciąż jednak nie byłam pewna tego, czego szukam i czego chcę.
BRAK UCIELEŚNIENIA -- brak pewności, czego chcesz, brak pewności, jak zbliżyć się do swego powołania.
W końcu trafiłam na pracę z ciałem, rozbrajanie i rozpoczęłam ich zgłębianie. Wciąż jednak gdzieś we mnie odzywał się głos wewnętrznego krytyka – co ludzie na to powiedzą?
BRAK UCIELEŚNIENIA -- stawianie opinii innych ponad twoim własnymi potrzebami, dbanie o to, co pomyślą inni.
Rozpoczęłam dawanie sesji, stworzyłam stronę, ale gdzieś w środku wciąż czułam, że mam jeszcze do przerobienia powrót do pełnego ucieleśnienia, że jeszcze nie jestem gotowa, że potrzebuję jeszcze uczestniczyć, zrobić ten i ten kurs, warsztat, zdobyć kolejny certyfikat, wtedy będę gotowa...
BRAK UCIELEŚNIENIA -- przerabianie swej lekcji wciąż na nowo, nigdy w pełni nie przekraczając własnych ograniczeń i wdruków.
W tym samym czasie zdałam sobie w pełni sprawę, że sposób, w jaki żyłam (czyli tworzenie listy rzeczy do zrobienia, planowanie), po prostu nie działał.
Zaczęłam sobie uświadamiać, że nie mogę zaplanować swojej drogi do celu.
Moje serce desperacko chciało POCZUĆ więcej życia. Moja INTUICJA była zdesperowana, by kierować i wskazywać mi moje decyzje. Moje ciało chciało się OTWIERAĆ - na ruch i przepływ.
Nie wiedziałam jednak, jak znaleźć w sobie jasność.
BRAK UCIELEŚNIENIA -- poczucie zagubienia, zaniżona pewność siebie.
Wiedziałam, że coś musi się zmienić. I to coś musiało zacząć się od mego środka. Zrobiłam już tyle w kierunku swoich pragnień, że przyszedł czas, aby zacząć żyć swoją pasję i blask, które czułam we mnie.
BRAK UCIELEŚNIENIA -- poczucie, że masz w sobie blask, ale nie masz pewności, jak go wydobyć.
Było dla mnie jasne, że muszę wyjść z głowy. Chciałam przenieść się do przestrzeni mojego serca, ciała, duszy, a jednak wciąż nie mogłam odpuścić, puścić kontroli.
Moje serce mówiło OTWÓRZ się, CZUJ. Przestań żyć w głowie. Zacznij żyć w swoim ciele.
Po latach tańca z tym poczuciem, w końcu poddałam się życiu jako kobieta - kobieta, która zna swoją wartość i bierze swoje życie w pełni dla siebie.
Widziałam wokół mnie kobiety, te cudowne dusze, które były tak zharmonizowane z intuicją i tak silnie ukorzenione w swoich ciałach. Chciałam stać się jedną z nich. Wiedziałam, że to nie jest coś, co mogę udawać. Wiedziałam, że to jest coś, co muszę autentycznie wcielić.
BRAK UCIELEŚNIENIA -- poczucie że “nie należysz”, “nie pasujesz” / nie jesteś wystarczająco dobra, by - na przykład - zaprzyjaźnić się z kobietami, które żyją w ucieleśnieniu.
BRAK UCIELEŚNIENIA -- życie w lęku, że nie jesteś „wystarczająca” (wystarczająco seksowna, wystarczająco gotowa, wystarczająco piękna itd.)
Już wtedy odkryłam, jaką moc daje mi ruch, taniec. Jaką przyjemność sprawia mi, kiedy przesuwam rękami po swoim ciele i rozniecam w sobie pragnienie życia i przyjemności. Zapalałam ogień w swoim sercu i wreszcie zaczęłam ŻYĆ.
UCIELEŚNIONA KOBIETA - ODZYSKUJE SWOJĄ WRAŻLIWOŚĆ, SENSUALNOŚĆ I SWOJE CIAŁO.
UCIELEŚNIONA KOBIETA - ODZYSKUJE SWOJĄ MĄDROŚĆ i DZIELI SIĘ NIĄ ZE ŚWIATEM.
Moja intuicja wyszeptała: podróżuj. Podróżowałam, obserwowałam, czułam, tańczyłam.
UCIELEŚNIONA KOBIETA - PODĄŻA ZA SWOJĄ INTUICJĄ I POZWALA SWYM PRAGNIENIOM BYĆ JAK MAGNESY, KTÓRE Z ŁATWOŚCIĄ JĄ PRZYCIĄGAJĄ.
Co to znaczy być w ucieleśnieniu?
To znaczy być kobietą.
To znaczy czuć.
Odzyskać siebie.
Radykalne kochać siebie.
Oznacza: jesteś wystarczająca.
Jesteś zmysłowa.
Masz prawo do przyjemności.
Masz prawo "być za bardzo".
Znasz swoje granice, swoje "tak, swoje "nie.
Każda kobieta zasługuje na ucieleśnienie!
Kobiety nie są uczone, jak żyć w ten wzmacniający sposób.
Dlatego tak cenne są wszelkie zaproszenia do bycia - w większej autentyczności.
Ważne jest, aby wiedzieć, że bycie UCIELEŚNIONĄ kobietą NIE oznacza, że musisz rezygnować ze związku, zmienić styl ubierania się, poglądy lub pracę (chyba, że tego właśnie pragniesz)
UCIELEŚNIONA KOBIETA - JEST W 100% NA ZEWNĄTRZ W ZGODZIE Z TYM, CO CZUJE WEWNĄTRZ.
Wierzę, że każda kobieta ma dostęp do ucueleśnienia siebie. I że jest to najbardziej radykalna, autentyczna droga do życia pełnią - tu i teraz.
Comments