Jeśli chcesz poeksplorować doświadczanie orgazmu innego niż tylko łechtaczkowy, to pierwszym najważniejszym krokiem, zanim wyruszysz w tę niezwykłą podróż, niech będzie przygotowanie dobrego gruntu, fundamentów, nowych połączeń neuronalnych...
Myślę o moim ciele, jak o ogrodzie
Trzeba dbać o ziemię, glebę, jeśli chcemy, aby coś na niej wyrosło.
Nie możemy zmusić się do orgazmu, ale możemy dać sobie czas i przestrzeń, by zadbać o fundamenty - nauczyć się odpuszczać, otwierać. Czas na badanie, eksplorację, pogłębione poznawanie.
Z miejsca nienasyconej ciekawości przygotowujemy i kultywujemy przestrzeń, aby magia orgazmu (pochwowego, szyjki macicy, czy energetycznego) mogła przez nas się przejawić.
Wyruszamy w podróż ku ponownemu nauczeniu się, jak zrelaksować się w przyjmowaniu naszej naturalności.
Jak w nią wyruszyć?
Nie, nie chodzi o dążenie do celu za wszelką cenę (co dzieje się zwykle poprzez pogłębianie napięć), czy modlenie do bogini orgazmu.
Chodzi o zaprzestanie nastawiania się na cel. Niewinną, dziecięcą ciekawość.
Twoja podróż to umniejszanie, usuwanie przeszkód w byciu sobą.
Połączenie z Twoim, danym ci z urodzenia, prawdziwie orgazmicznym, wolnym i kochającym ja!
Oto trzy sposoby przygotowania ciała na orgazmy
--> Dotykaj swojego ciała ... powoli i z uważnością.
Naucz się czuć siebie - naprawdę. Przyjemność płynąca z orgazmu karmi się głęboką świadomością siebie.
Jeśli lubisz fantazjować, w porządku - ale na chwilę wytrenuj swój umysł, aby skupiał się wyłącznie na odczuciach płynących z ciała.
Niezależnie od tego, jak się dotykasz, eksploruj spowalniając o połowę.
A potem o połowę...
Idź tak szybko, jak najwolniejsza część ciebie.
Możesz zauważyć, że twój umysł zaczyna odpływać na zewnątrz lub jest niecierpliwy. To całkiem normalne, biorąc pod uwagę, że żyjemy w czasach tak wysokiej stymulacji wizualnej.
Kiedy zaczniesz zwracać się do wewnątrz, twoja praca i nauka będą polegały na ponownym wytrenowaniu umysłu, aby „poczuć”. Odbierać sygnały płynące z ciała i je nazywać. Nawet jeśli na początku będziesz (z perspektywy głowy) czuć niewiele. Właśnie dlatego spowolnienie jest wspaniałą praktyką.
Aktywuj nowe połączenia w ciele. Eksperymentuj, możesz nastawić zegarek, aby twój umysł wiedział, jak długa będzie Twoja praktyka.
To może wesprzeć go w odpuszczeniu kontroli.
--> Zostaw wibrator w spokoju
Jeśli pozostajeszw intymnej relacji z wibratorem, dowiedz się, jak bardzo zwiększy się twój potencjał przyjemności od czasu odłożenia go do szafy ...
Wibracja jest bardzo "głośnym"odczuciem. Stosując ją trenujesz swój mózg, by popadał w lenistwo!
A ty trenujesz ścieżkę neuronalną z łechtaczką ... i robisz to z dużą ilością wibracji!
Warto ponownie poczuć i ukochać inne obszary swej joni. Krok po kroku odbudować wrażliwość i zacząć budzić inne ścieżki wiodące ku przyjemności.
-- Ćwicz bycie z wnętrzem joni
Co wiesz o swojej joni?
Jak się czuje, jak ty czujesz jej poszczególne obszary? Choćby szyjkę macicy?
Kiedy ostatnio eksplorowałaś, jak być ze swoim wnętrzem joni w zmysłowy sposób?
Z uważnością, wizualizacją lub naprawdę wolnym dotykiem?
W twoim wewnętrznym świecie jest tak, że kiedy naprawdę się z nim zestroisz, jest on za każdym razem inny. I to zarówno na poziomie emocjonalnym, jak i fizycznym. Trudno opisać to niesamowite odczucie, gdy odkryjesz dla siebie coś zupełnie nowego i nieoczekiwanego....
Comments