Dziś, niezależnie od tego co przydarzyło się nam w przeszłości, ponownie przeżywamy traumatyzujący czas. Mając tego świadomość, tym razem mamy szansę bardziej zadbać o siebie i zminimalizować lub na bieżąco neutralizować wpływ otoczenia.
Choć sposoby na radzenie sobie mogą na pierwszy rzut oka wydawać się "zbyt proste", być może naiwne... ale one działają! Gdy twoje dziecko wbiega do domu przestraszone burzą - ukojenie przynoszą mu właśnie najprostsze rzeczy - trzymanie w objęciach, dotyk, mówienie spokojnym miękkim głosem, dajesz mu szklankę wody do picia, przygotowujesz ciepłą kąpiel...
Wszystkie te czynności wysyłają ciału sygnał - w tym momencie tak naprawdę nic mu nie zagraża.
Teraz, w tym momencie - mogę zadbać o siebie - dotknąć, oddychać, spowolnić, wyciszyć się, mogę poczuć się bezpiecznie. Tak przychodzi uzdrowienie, a to, co zostaje uzdrowione, ma szansę pozytywnie wpłynąć także na inne zapisy z przeszłości w ciele, gdzie wszystko jest ze sobą połączone. Jak prostymi sposobami modyfikować obieg informacji w ciele,
dopełnić i rozpuścić emocje w ciele?
1. Łącz się z naturą Obserwuj drzewa, liście, przyrodę, która nie jest poddana stresowi i traumie, tak jak wszyscy ludzie w obecnym czasie, przytulaj się do drzew, oddając do ziemi to, co Ci nie służy 2. Daj sobie czas na ruch, taniec, aktywność fizyczną - codziennie 3. Pokazuj bliskim, jak bardzo ich kochasz, pozwól im okazywać ich miłość do Ciebie 4. Pamiętaj, jak ważny jest dotyk. Karmienie ciała dotykiem! Twoje ciało nie rozróżnia, czy jest dotykane przez twoje ręce, czy przez ręce innej osoby. Na poziomie sensorycznym, kiedy dotykasz swego ramienia, reagują te same nerwy, jak wówczas, gdy dotyka ich ktoś inny - nasze ciało rejestruje, że nie jesteśmy same (różnica jest taka, że jeśli inna osoba dotyka naszego ramienia mogą dodatkowo pojawić się inne odczucia - choćby emocje w naszym sercu, interpretacje, aktywują się narracje w naszej głowie). Dla ludzi, którzy dużo siedzą w głowie, jest szczególnie istotne, by ciało naprawdę czuło, że jesteśmy z nim. Że dbamy o jego potrzeby, że go słuchamy. To właśnie możemy dać sobie same. Samodotyk, powiedzenie do siebie "jestem tutaj z tobą, jesteśmy teraz bezpieczne", dbanie o siebie powoduje, że nasz układ to rejestruje - a za tym przychodzi uspokojenie układu nerwowego, wyłączenie wielu reakcji na stres i stres pourazowy. To klucz otwierający drzwi uzdrowienia.
Pomimo okoliczności, otwieramy dla siebie możliwość poczucia się bezpiecznie tu i teraz (nawet jeśli to będzie na początku tylko przez kilka sekund). Każde takie doświadczenie zostawia nowy zapis w ciele, wspiera pozytywną modyfikację naszego systemu, a przede wszystkim - bycie w obecną w trudnym doświadczeniu - na nowy sposób. Dotykając siebie - pamiętaj o mocy swego serca - masując swoje piersi możesz się je jeszcze bardziej aktywować! Jeśli chcesz popracować nad dotarciem naprawdę głęboko i autorozbrajaniem - pamiętaj o wspaniałych narzędziach jakimi są jajeczka joni czy szklane dilda!
5. Śpiewaj. Śpiew pozwala naszemu ciału poczuć swoją własną wibrację. Dźwięk wydobywający się z nas rezonuje przez klatkę piersiową na ciało i działa na nie kojąco. Zarezerwuj sobie codziennie dwie, trzy minuty na powolne, regularne, głębokie oddychanie, a potem kilka minut śpiewaj. Sama lub z innymi. To pomaga twemu układowi nerwowemu uspokoić się i poczuć się bezpieczniej. 6. Bądź w tym, co dzieje się tu i teraz, dziś - to nie jest czas na analizowanie tego, co Ci się przytrafiło w przeszłości, na przykład gdy miałaś trzy lata, czy martwienie się o przyszłość, to czas na zajęcie się sobą tu i teraz, wspieranie siebie na nowy sposób. "Robię to, co mogę, aby czuć się bezpiecznie, w moim indywidualnym doświadczeniu, w moim własnym ciele". 7. Jeśli tak poczujesz, podziel się tym, co przeżywasz z tymi, z którymi czujesz się bezpiecznie (może dla Ciebie będą to Twoje rośliny lub zwierzę domowe).
8. Głęboki wdech... długi wydech...
Zobacz nadchodzące wydarzenia - szczególnie Kobiety Mocy - powrót do ciała