To rytuał, nie zaś rozmowa.
To przestrzeń stworzona dla wyrażania i bycia wysłuchaną/ym.
Przestrzeń dla obserwacji tych części nas, które chcą wchodzić w stare reakcje, w stare wzorce obwiniania czy szukania winy na zewnątrz.
1: Wyjaśnij znaczenie i cel rytuału, jeśli obydwoje macie na niego zgodę - wybierzcie razem czas, w którym będziecie mogli się swobodnie komunikować, z otwartymi sercami, bez wchodzenia w reakcję!
2: Przygotujcie przestrzeń dla rytuału.
Jeśli tak poczujecie, możecie zaprosić do Waszej przestrzeni wspierające Was istoty, przodków/ przodkinie, duchowych mistrzów - tak aby stworzyć wyjątkową chwilę.
Zaproście też ogień - umieście świecę między sobą i zapalcie ją, z intencją, aby rozświetliła świadome ale i nieświadome połączenia między Wami.
Niech ogień rozświetla głos, to, co chce zostać wyrażone podczas Waszego rytuału . Zapalenie świecy jest także symbolem otwarcia bezpiecznej dla Was obydowjga przestrzeni.
3: Zamknijcie oczy, usiądźcie w ciszy, aby poczuć, co jest teraz w Was żywe.
Jakie macie lęki czy obawy związane z tym, czym chcecie się podzielić. Bądźcie szczerzy - ze sobą i pomiędzy sobą.
4: Zdecydujcie, które z Was rozpocznie.
Jedna osoba dzieli się, wyraża to, co chce być wyrażone, podczas gdy druga osoba słucha (słuchanie i świadkowanie wspierać może np. położenie dłoni na sercu i głębokie spokojne oddychanie).
Osoba, która dzieli się jako pierwsza:
Zacznij od wyrażania obaw, lęków, tego, co czujesz, co się pojawia w ciele czy umyślena chwilę przed tym, co zamierzasz powiedzieć.
Podziel się tym, co czujesz, że chcesz, potrzebujesz, musisz wyrazić. Mówisz o tym dla dobra, pogłębienia Waszej relacji.
Zacznij od wyrażenia wdzięczności, miłości dla partnera, partnerki.
Kiedy będziesz gotowy/a, zacznij mówić o tym, co czujesz, jak konkretne zachowanie na Ciebie wpływa - a więc zamiast obwiniania typu "ty", "bo ty", mów "czuję, że", "kiedy robisz ... to wpływa to mnie ...", "pojawiają się u mnie emocje ..."
Kiedy słowa się wysycą (staraj się mówić powoli, naprawdę czując poszczególne zdania), osoba, która słuchała dziękuje za podzielenie się.
Bierze głeboki oddech, kilka oddechów, i dostaje swój czas przestrzeń, by z miłością odpowiedzieć na to, co zostało powiedziane.
Mówi: "słyszę że...", "teraz widzę, że", "zrozumiała/em, że"...
5: Zamieniacie się rolami - teraz słuchający dzieli się tym, co chce zostać wyrażone, a druga osoba słucha z miłością (tylko słucha, bez komntarza, bez przerywania, głęboko oddychając" - o tym, co czuje, jak konkretne zachowanie na nią wpływa - a więc zamiast obwiniania typu "ty", "bo ty", mów "czuję, że", "kiedy robisz ... to wpływa to mnie ...", "pojawiają się u mnie emocje ...".
Pamiętajcie, że to nie jest rozmowa. To przetrzeń stworzona dla wyrażania i bycia wysłuchaną/ym. Przestrzeń dla obserwacji tych części nas, które chcą wchodzić w stare reakcje, w stare wzorce obwiniania czy szukania winy na zewnątrz.
Praktykujcie słuchanie, powstrzymujcie każdą część siebie, która może chcieć być reaktywna. 6: Aby zakończyć rytuał, razem zdecydujcie, z którą konkretnie kwestią chcecie popracować razem, a która jest do indywidualnej pracy, tak aby Wasza relacja wzrastała, aby zmienić stary niesłużacy Wam wzór / zachowanie. Przykład: „będziemy razem pracować nad zachowaniem powściągliwości podczas ożywionych dyskusji, pozwalając drugiej osobie dokończyć to, co mówi”.
7: Zamknijcie rytuał wdzięcznością za to, że podzieliliście się sobą w swojej prawdzie, dla korzyści Waszego związku. Zdmuchnijcie świeczkę. 8: Przytulcie się do siebie.
Niech to będzie długie, kojące utulenie, sercem do serca, abyście słyszeli swoje oddechy. To czas odpoczynku. Pozwolenia, aby doświadczenie się zintergowało.
Zawsze powracamy do miłości.
Możecie także zapisać na kartce to, nad czym chcecie pracować.
Każde z Was niech weźmie teraz na siebie odpowiedzialność za swój rozwój, który jest ważniejszy od trzymania się oczekiwań wobec drugiej osoby.
Comments